27 lutego 2016

Il Salone Milano - lśniące i odżywione włosy .


Ostatnio mam przyjemność współpracować z profesjonalnymi firmami  w  których asortymencie są produkty do pielęgnacji włosów .  Jak sprawdziły się kosmetyki od Il Salone Milano ? Czy spełniły moje wymagania - a co do włosów są one niestety duże gdyż zawsze mam problem z doborem idealnych produktów , przekonajcie się sami .


Firma Il Salone Milano skradła moje serce od momentu gdy tylko otworzyłam przesyłkę. W oczy od razu rzuciła mi się niebanalna, przyciągająca  wzrok szata graficzna produktu, wygląda bardzo profesjonalnie co sprawia, że chociaż produkt sprawia wrażenie drogiego to każda z nas zdecydowanie chciała by go mieć na swojej półce. Zachwyca także objętością, w moje ręce trafiła 1000 ml butelka z dozownikiem. 
Szampon Glorious do włosów suchych i zniszczonych jest stosowany przez fryzjerów w codziennej pracy, regenerujący i głęboko odżywiający włosy aż do samego rdzenia. Zastosowana jest w nim formuła która zawiera podwójną dawkę protein mleka, oczyszczająca i odżywiająca włosy oraz nadająca im wspaniały połysk.


Aplikacja jest bardzo prosta, jedno naciśnięcie dozownika starcza na umycie wszystkich włosów ponieważ produkt przy wmasowywaniu wytwarza dużą ilość piany, co sprawia, ze szampon jest bardzo wydajny. Przez cały zabieg mycia czujemy bardzo przyjemny zapach , który zostaje z nami na długo po umyciu. 
Gdy włosy były już suche, śmiało mogę stwierdzić, że zauważyłam parę właściwości dzięki , którym moje włosy od razu stały się 'inne': zapach - u mnie utrzymywał się jeszcze około dwa dni po umyciu co jest dużym plusem, objętość - nie wiem czy to tylko moje wyobrażenie ale włosy stały się grubsze dzięki czemu powiększyły objętość, są delikatne w dotyku, włosy się łatwo układają , wyglądają na dużo zdrowsze
Jeżeli chcecie aby wasze włosy odżyły i wyglądały zdrowo - ten produkt jest dla was. 

2 komentarze:

  1. Mam maskę z tej firmy i także jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda ciekawie, pewnie spróbuję:). Bo niestety moje włosy w pewnym momencie były naprawdę w strasznym stanie. Co się owalczyłam, żeby je uratować, a przede wszystkim powstrzymać nadmierne wypadanie to moje. Trochę to trwało. Były profesjonalne rozwiązania, zmiana diety, ale też i domowe sposoby. Zwłaszcza te ostatnie okazały się bardzo pomocne. Dzisiaj cieszę się bujną fryzurą i pilnuję,żeby znowu nie doprowadzić jej na skraj:) Nie chciałabym od nowa przechodzić tego problemu

    OdpowiedzUsuń